niedziela, 5 maja 2013

Misie

Wiem, tego posta miałam napisać w czwartek, ale okazało się, że jednak wyjeżdżam na majówkę i musiałam się migiem pakować. ;d
I osoby nie lubiące moich monologów proszone są o zjechanie niżej.

~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Wiem, nie pisałam miesiąc. I dwa dni. Jakoś nie chciało mi się niczego robić. Jak spojrzałam na zdjęcia na blogu uświadomiłam sobie, że mam 2-miesięczne zaległości... Teraz Natt wygląda inaczej, ale mam do wstawienia tyle zdjęć, że wstawiając te nowsze pogubiłabym się.

~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Pod koniec lutego (taaa... ._.) mój tata był na nartach w Alpach i przywiózł mi i mojej siostrze urocze figurki misi - jednego jeżdżącego na nartach, jednego jeżdżącego na snowboardzie. Oczywiście Natt (myślę nad zmianą imienia) od razu dobrała się do mojego narciarza...


- Jaki słodziak!


- Od dzisiaj jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi.


Zapewne nie wiecie, ale pasją Natt są... ogony. ;d Więc gdy natrafiła się okazja do obmacania puszystego ogonka niedźwiedzia, moja panna stała pierwsza w kolejce.


A potem dołączył do nas drugi niedźwiadek - snowboardzista mojej siostry.



A gdy wszystkie misie idą spać, koty gotowe są do szaleńczej jazdy...


- Ihaa!

I udało mi się tak ustawić Natt, żeby wraz z Płatką (le kot) patrzyły w tą samą stronę! ^^ Co prawda nie na mnie, ale zawsze coś...


A po jakże wykańczającej sesji ktoś przysnął nam na krześle...


... i został przeniesiony w inne, wygodne miejsce...


... a mianowicie na koci drapak. ^^



I tym oto sposobem kończymy dzisiejszego posta. Zapraszam ponownie jutro! ~


P.S. Czy tylko ja mam problemy ze wstawianiem zdjęć na Bloggera?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. :3